Pojawiła się kwestia tłumaczenia:
@emsee:
hejka tłumaczę tekst o Rebellion of One i nie mogę nigdzie znaleźć, czy jest już jakiś przyjęty polski odpowiednik tej nazwy?
Jadwiga - samotny bunt?
syriusz - bunt.1?
Jadwiga - teraz podczas fali po prostu też w mediach nazywane to było samotnymi blokadami
Syriusz - Super: Samotna Blokada.
@klucznik - Jako jedna z osób blokujących podbijam to określenie, sam też myślałem o tym właśnie jak o samotnej blokadzie
@werowero - Dorzucę językową rozkminę, czy samotność to jest to co chcemy akcentować. W progresywnym języku odchodzi się od używania wyrażenia “samotna matka” w kierunku “samodzielna matka”. Samotność dodaje smutku, może o to chodzi, jest też w tym spora moc w sumie. Alternatywnie: Indywidualna blokada.
@pompatyczny_pafnucy - Zgadzam się, że to słowo wywołuje we mnie smutek, może lepsze byłoby słowo przywodzące na myśl odwagę. Nie znam takiego dla pojedynczej osoby.
“Samotna” z innej strony pokazuje zdeterminowanie i desperację. Słowo “indywidualna” jest dla mnie neutralne emocjonalnie, mały potencjał do rozgłosu.
@luna_ - Dzięki @werowero za zwrócenie na to uwagi Ja czuję, że ta “samotność” tutaj pasuje. Podkreśla bezradność obywatel_ wobec bierności rządów, wzmacnia przekaz, poprzez pokazanie determinacji i poświęcenia. Ja bym zostawiła, ale jeśli ktosia ma inny pomysł to można zmienić
+Podbijam @pompatyczny_pafnucy , że “indywidualna blokada” ma mały potencjał do rozgłosu
@wnuku - “Bunt jednostki”? Jak chcecie bardziej personalnie, to “Osobisty bunt”.
@amanita - mi tez pasuje samotna blokada. i moze byc smutna i samotna, jest cos rozdzierającego co mnie łapie. taka samotnosc wobec ogromu morderczego systemu.
I jakos tak czuje, ze na samotna blokade to chce isc i zrobic. a indywidualnej czy osobistego buntu to juz nie
@klucznik - Samotność, zwłaszcza w tym kontekście, to dla mnie: smutek, determinacja, zdecydowanie. I to czułem, jak szedłem na ulicę. Inni potem, którzy to oglądali, mówili: “ej stary, ale to było odważne”.
Ale ja się nie czułem odważny - dla mnie to był po prostu logiczny, racjonalny krok w obliczu kryzysu i trudnych emocji tak mocno obecnych w moim życiu.
@marek_m - Ale przecież taka blokada jest smutna. To jest cholernie smutne że musimy to robić. Dla mnie samotna blokada ma mega mocny ładunek emocjonalny.
@emsee - to taki wewnętrzny iksarowy podręcznik i zastanawiam się, na ile “samotność” nie kłóciłaby się z tym, że jednak zawsze jest zespół wsparcia i że blokady są w wielu miejscach naraz, więc w sumie nigdy nie blokujesz sama no i samotność dokładałaby jeszcze stresu do tej już i tak stresującej sytuacji, w której trzeba jednak stanąć twarz w maskę z samochodem więc chyba na potrzeby wewnętrzne dałbym jednak “Bunt jednostki” albo “Bunt solo”, żeby jednak zagrzewać do tego, że sam_, ale w grupie
dzięki za odzew i pomoc <3
To ja, @szafir, dodam od siebie, że moja blokada nie była zbyt samotna, bo taką miałem potrzebę. Doszedłem do tego wniosku chyba pomimo tego, że widziałem na tutorialach, że nikogo przy osobie nie było. Nie wiem jednak, czy w ogólności należy podejść do tego słowa tak, że nie można go użyć, bo ktoś z XR jest w zasięgu wzroku. Czy to by było “oszukiwanie”? Nie wiem tak na twardo, ale chyba nie.
Zastanawiam się też, czy nie warto zaufać doświadczeniom osób, które to zrobiły lub czują, że chcą zrobić.
Ostatecznie pytanie jest chyba takie: które określenie:
- dobrze brzmi w naszym języku
- oddaje istotę akcji
Czy słowo “samotna” może oddaje istotę akcji, ale może zniechęcać kogoś do wykonania jej?
Widzę, że osoby w dyskusji wypowiedziały się pozytywnie na temat tej propozycji - jedyne co, to może nie usłyszeliśmy głosów przeciwnych, bo nie wybrzmiały.