Nie musimy wymrzeć. Ale musimy się postarać.
Konsekwencje ocieplenia klimatu wydawały się bardzo odległe. W tamtych czasach nie było widać oczywistych skutków. To nie huragan, po którego przejściu od razu widać zniszczenia. Także naukowcy nie mogli mieć jeszcze tak dużej pewności jak dziś: w wynikach pomiarów widzieli, że średnie temperatury trochę rosną, ale nie było jeszcze aż tak oczywiste, że to już jest efekt wzrostu ilości dwutlenku węgla w atmosferze. Statystyki zawsze wahają się trochę w jedną, trochę w drugą stronę.