Wycięto stuletnie drzewo na ul. Gajowej. Rozmowy o zatrzymaniu wycinki i protesty nie przyniosły efektu. Kasztanowiec przegrał z deweloperką
“Przytul, nie wycinaj” czy “Bardzo lubię wytwarzać dla ciebie tlen. Nie wycinaj mnie” - apelowali do dewelopera i władz miasta. Liczyli, że uda się jeszcze zmienić bieg wydarzeń i uratować drzewo. Niestety.
Dlatego też członkowie poznańskiej grupy Extinction Rebellion chcą w poniedziałek, 24 lutego wyrazić swój sprzeciw pod siedzibą inwestora - firmą Ataner.
“Drzewa to nie tylko spokojni obserwatorzy naszej pędzącej codzienności. Realnie wpływają na swoje otoczenie, łagodząc skutki upałów. Dają cień i zapobiegają nagrzewaniu się budynków obok oraz terenu pod danym drzewem. Zdaniem dendrologów, nowe nasadzenia nigdy nie spełnia takiej roli, jak dojrzałe duże drzewo” - tłumaczą członkowie grupy.