Zawisły bez niszczenia mienia, zasłaniając jedynie reklamy promujące niepohamowaną konsumpcję - główną siłę napędową kryzysu. Uważamy, że takie działanie jest całkowicie uzasadnione - mamy do czynienia ze śmiertelnym zagrożeniem dla rodzaju ludzkiego i bioróżnorodności, a tradycyjne sposoby edukowania społeczeństwa zawiodły - mówi Julian Molski, aktywista z ruchu Extinction Rebellion.