Zmierzch epoki karbonu
Mateusz Morawiecki w poprzednim exposé w 2017 r. zapewniał zaś, że „węgiel to podstawa naszej energetyki, nie możemy i nie chcemy z niego rezygnować”.
Tym razem uderzył w inny ton, przekonując, że „realia się zmieniają. Kiedyś nie było nas stać na rozwijanie źródeł odnawialnych, a teraz nas nie stać, żeby ich nie rozwijać”. Dlatego mówił o walce o klimat i czyste powietrze, o fotowoltaice, farmach wiatrowych na morzu i elektrowniach jądrowych. Nawet przy okazji inwestycji w edukację zapowiedział program tysiąca zeroemisyjnych szkół. A o węglu ani słowa, choć wypadało, bo Barbórka za pasem.
Zmierzch epoki karbonu - Polityka.pl.pdf (136,1 KB)